To dużo czy mało?
Jak dla nas to spore osiągnięcie, bo budujemy jak na razie bez kredytu.Nawet nie wiecie jak te mury już cieszą.Nawet bez dachu.To już można nazwać domem.Można wejść do środka, zobaczyć gdzie będzie kuchnia, salon, łazienka.Można wejść po schodach na piętro i pomarzyć o przyszłej sypialni z wielkim łóżkiem, o pokojach dla dziewczynek..
W myślach już widzę jak nasze cztery kąty będą urządzone...Może to za wcześnie na takie plany, bo do wykańczania domu jeszcze daleka droga.No ,ale pomarzyć chyba można.
Ostatnio natknęłam się na świetne tapety pokojowe.Ogromny wybór nowoczesnych jak tradycyjnych wzorów pozwoli na urządzenie nowych jak i odświeżenie starych wnętrz.Jeśli akurat jesteście w trakcie remontu może wam się przyda.
My póki co czekamy na nasz dach, który za niedługo przykryje nasze cztery wymarzone kąty :)
miłego dnia,
agnesss25
miłego dnia,
agnesss25
oj, chciałabym mieć gdzie i za co się budować...ale życzę Ci powodzenia i cierpliwości, bo wykończenia są niestety zawsze najgorszego...
OdpowiedzUsuńmy już jesteścmy na etapie w śrokdu, maskara;/
OdpowiedzUsuńkasa kasa i jeszcze raz kasa potrzebna
No własnie tego się obawiamy...wykończenia...
UsuńMacie zamiar powiesić na ukończony dach wianek, jak to się robi w zwyczaju? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
budowa domów Wrocław