Dzis krótka receznja i porównanie dwóch tuszy Maybelline:collosal y falsies volume.
Maybelline collosal
Jest to moj ulubiony tusz do rzes.Pogrubia i wydłuza moje bardzo krótkie i rzedkie rzesy, nie skleja i nie tworzy grudek.Ma bardzo fajna , wygodna sztoczeczka, łatwo nim pomalowac rzesy.Ma kolor intensywnej czerni,idealna konsystencje.Jego zaleta jest tez niska cena, okolo 23 zł.
Jak dla mnie to swietny produkt .Polecam jego kupno!!
a to moje "gołe oczko"
Dwie warstwy tuszu collosal
Maybelline Falsies Volume
Niby bardzo podobny do collosala pod wzgledem konsystencji i efektu koncowego ale jednak mnie nie przypadł do gustu.Równiez wydłuza i pogrubia rzesy, ale jak dla mnie ma bardzo niewygodna wygieta sztczoteczke, ktora nie pozwala dotzrec do tych najkrótszych rzęs i brudzi czesto powieke...Sztoczeka ma niby podkrecac rzesy ale ja nie zauwazyłam podkrecania (fakt ze moje rzesy sa dosc oporne na podkrecanie).Cenowo jest ciut drozszy niz collosal, okolo30 zł.Jesli mialabym wybierac miedzy tymi dwoma tuszami to oczywiscie wygrywa collosal!!!!
Oba oczka; od lewej collosal, od prawej falsies volume
Jak dla mnie wygrywa collosal!!!Polecam!!
A wy?mialyscie , uzywacie?napiszcie wasze odczucia na temat tych tuszy
pozdrawiam!!!
ja wole Collosala:)
OdpowiedzUsuńmój ukochany:)
czasami go zmieniam na coś innego ale ogólnie mega :)
ja wolę Collosala :)
OdpowiedzUsuńteż kocham colossala, choć ostatnio zaczął mnie denerwować i chyba go odstawię ;p
OdpowiedzUsuńnajlepszy pogrubiajacy to colagen loreala sprobuj:)
OdpowiedzUsuńmonica, próbowalam z loreala million lashes, niby super, ale szybko wysycha w opakowaniu...
OdpowiedzUsuńmam oba fajne sa:)
OdpowiedzUsuńmam wersje cat eyes- konczy się ale w kolejce juz czeka scandaleyes:) lubie te kolorowe big-butle, ale tęsknie za czyms czarnym z zewnątrz:0
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tą z Collosala:)
OdpowiedzUsuńUżywam Collosal i polecam!;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs u siebie na blogu;)
ładny efekt
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie do wygrania 100zł
www.styliowo.blogspot.com
Collosal jak dla mnie hit ale mam też ochotę wypróbować ten drugi niezły efekt:))
OdpowiedzUsuńLubię tusze Maybelline, ale ani za Collosalem ani za Falsies nie przepadam...
OdpowiedzUsuńMam Colossala i jestem z niego zadowolona, ale po pierwsze trafiłam na szczoteczkę, która gubi włosie (jeśli mogę tak to określić)- zdarzyło się Wam coś podobnego? A poza tym uważam,że ten tusz bardzo szybko się osypuje. Jednak biorąc pod uwagę cenę i efekt jaki daje uważam,że jest ok :)
OdpowiedzUsuńA ja u siebie na blogu porównywałam Tusze Maybelline - Volum i Falsies Express. "Debeściakiem" okazał się Volume ;)
OdpowiedzUsuńOd wielu lat używam tuszów Maybelline, zmieniam rodzaje, ale marce pozostaję wierna :) W ogóle uważam, że Maybelline w swojej kategorii cenowej nie ma konkurentów, uwielbiam także ich cienie, lakiery do paznokci, a ostatnio zaopatrzyłam się też w ich korektor :)
OdpowiedzUsuń