Pewnie nie będę zbyt oryginalna robiąc recenzję tego olejku na moim blogu.Ale cóż, może jednak znajdzie się ktoś kto jeszcze o nim nie słyszał?
Otóż Rossmannowski olejek z serii Babydream zrobił już niezłą karierę.Został ogłoszony kosmetykiem wszechczasów na portalu Wiżaż.pl
Wiele slyszy się o nim na blogach, ja też dzięki temu go poznałam :)
Kilka słów od producenta:
Pomaga zapobiegać rozstępom, zawiera wysokiej jakości olejek z macadamii i jojoba, olej sojowy i slonecznikowy a także witaminę E.Nie zawiera olejow mineralnych,barwników i substancji konserwujących.Olejek perfumowany, nie zawiera alergenów.Testowany dermatologicznie.
Skład:
Jest imponujący- zawiera same naturalne olejki
Moja opinia:
Olejek zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 250 ml.Kosztuje około 10 zł.To bardzo dobra cena biorąc pod uwage jego fenomenalny skład.Nie zawiera parafiny tak często używanej w tego typu kosmetykach ani substancji chemicznych.Same naturalne olejki.Dlatego to wyróznia go spośród innych olejków.
Buteleczka jest biała z fioletową zatyczką i dozownikiem.Niestety dozownik jest niepraktyczny, dużo olejku wylewa sie niepotrzebnie brudząc przy okazji butelkę.
Czasami producent zmienia kolor opakowania na różowy co może wprowadzić nas w błąd, że to nie ten sam produkt.
Olejek ma bardzo rzadką, wodnistą i konsystencję co utrudnia nieco jego aplikację (spływa z ręki), ale nałożony na ciało szybko się wchłania , pozostawia delikatna tłusta warsewkę ale bez uczucia lepkości.Ja nakladam go przeważnie po kąpieli na cale ciało, szybko nakładam piżamę i nie mam żadnego dyskomfortu związanego z tłustością.
Po jego użyciu skóra jest miękka i nawilżona.Ma cudowny zapach- mnie kojarzy się z niemowlakiem
Olejek przeznaczony dla kobiet w ciąży jednak z powodzeniem może go używac każda z nas.Ja stosowałam go zamiast balsamu do ciała a tak sie złożyło,że obecnie stosuję go zgodnie z jego przeznaczeniem :)Ogolnie rzecz biorąc nie mam sklonności do rozstępów.W poprzedniej ciązy używałam innych kosmetyków i nie maiałam ani jednego rozstepu.Teraz stosuję od początku tylko i wyłącznie ten właśnie olejek i zobaczę jak sie spisze :)
Olejek Babnydream jest wszechstronnym kosmetykiem.
Świetnie naddaje się również do olejowania włosów.Włosy po nim są super miękkie i gladkie.
Wiele blogerek poleca go również wcierać w paznockie jako odżywkę.Ja osobiście nie próbowałam, ale sądzę ,że w tej wersji również świetnie się sprawdzi ( skład super).
Można go również nakładać na twarz zamiast kremu ( bardzo niewielką ilość )lub stosować jako dodatek do maseczek.
Podsumowując polecam bardzo ten olejek!
Czy używacie lub uzywałyście tego olejku?Jestem ciekawa waszych wrażen na jego temat.
Milego dnia!
agnesss25 (milusia-mamusia)
Ps.Ostatnio widnieję pod pseudonimem milusia-mamusia, gdyż założyłam drugiego bloga i dodałam opcję obserwatorów google+ i mój nick z blogerra zostal zamieniony wlaśnie na ten z google.Stąd taka zmiana,
ale agnesss25 i milusia-mamusia to ta sama osoba :))
też bardzo chętnie nakładam go na włosy, jak dla mnie jest genialny : ) prócz tego, do maski 'końcowej' dodaję łyżeczkę olejku, moje włosy bardzo go lubią : )
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo go lubiłam chyba muszę znowu kupić bo akurat olejki mi siekończą :D
OdpowiedzUsuńJa to bym chciała go kupić i używać ale zgodnie z przeznaczeniem. Ale w moim wieku to chyba tylko marzenia...
OdpowiedzUsuńMam cos podobnego - Cocoa butter Formula for itchy skin - jest naprawdę fajny
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu kupić:)
OdpowiedzUsuńA ja jestem w ciazy uzywam go i jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńja używałam go w trakcie dwóch ciąży i na brzuchu nie mam żadnych rozstępów,( a powiem że w pierwszej ciąży przytyłam 21 kg,) jak bym nigdy nie była w ciąży.... olejek jest super a jego cena to rewelacja :)
OdpowiedzUsuń